Środki obronne cz. 1

Walka z chwastami jest trudna, żmudna no i… kosztowna. Wszelkimi też silami należy starać się o to, aby walki tej uniknąć, a przynajmniej uczynić ją mniej uciążliwą. Osiągniemy to wtedy, gdy nie pominiemy żadnego ze środków, by możliwość zachwaszczenia pól sprowadzić do minimum.

Oczywiście, istnieją czynniki zachwaszczenia niezależne od naszej woli, czynniki naturalne, jak naprz. roznoszenie chwastów przez wiatr, przez zwierzęta, zwłaszcza z miejsc bardziej odległych itp., usunięcie tych czynników nie leży w naszej mocy, chcąc nie chcąc musimy się z nimi godzić; ze wszech miar karygodną rzeczą natomiast byłoby, gdyby w zachwaszczeniu wzięły udział czynniki, których usunięcie było zależne od nas samych.

Czynniki zachwaszczenia podałem w krótkości w rozdziale poprzednim, obecnie też w tym samym co i tam porządku zastanowię się nad sposobami, jakie prowadzą do ich usunięcia.

Gdy chodzi o zachwaszczenie przy udziale czynników naturalnych to, jak zaznaczyłem, trudno go uniknąć wtedy, gdy chwasty zostają przeniesione bądź z pól naszych sąsiadów, bądź z dalszych jeszcze terenów, lecz winniśmy dołożyć wszelkich starań, by przestały być rozsadnikami chwastów przynajmniej tereny, leżące bliżej naszych pól uprawnych, a znajdujące się w naszym posiadaniu. Zwłaszcza baczną uwagę trzeba zwrócić na nieużytki, na miedze; przede wszystkim więc trzeba starać się o zmniejszenie przestrzeni przez nie zajętej, co wszak i z innych, mianowicie z ekonomicznych względów jest wskazane; poza tym miedze oraz nieużytki, graniczące z polem uprawnym, należy utrzymać w czystości, to znaczy, jak najczęściej wychodzić z kosą, czy sierpem i nie dopuszczać do zakwitnięcia chwastów, a tym bardziej do osypania się nasion. Z tych też względów użytkowanie miedz, jako terenu, dostarczającego pewnej, minimalnej zresztą, ilości paszy, jest ze wszech miar rzeczą niepożądaną; chcąc bowiem zebrać jak największą ilość masy zielonej, opóźniamy ich koszenie, zaś wiele nasion dojrzewa, wysypuje się i następnie zachwaszcza przylegające pola.

By uniknąć zachwaszczenia pola przez nasiona chwastów, osypujące się przy sprzęcie zboża, dobrze jest zaopatrzyć stół żniwiarki w odpowiedni przyrząd do zbierania chwastów. Przyrząd taki, pod postacią skrzynki, przymocowuje się do stołu żniwiarki w miejscu, w którym zżęte garście schodzą ze stołu; skrzynka przykryta jest sitkiem z otworami odpowiedniej wielkości; gdy żniwiarka jest w ruchu, nasiona chwastów wpadają przez otwory sitka do skrzynki. Na rysunku widzimy taki .zbieracz chwastów” według modelu G. Gótze‘go.

Zastosowanie takiego przyrządu ma tę jeszcze dobrą stronę, że ze stołu żniwiarki wpadają doń również ziarna, które wysypały się z kłosów sprzątanego zboża.

Aby zapobiec rozsiewaniu nasion chwastów przy zwózce, konieczną jest rzeczą zaopatrzenie wozów w tz. „żagle”, tj. płachtę płócienną, wyścielającą wóz i przykrywającą drabiny, co zresztą ma na celu również uniknięcie strat w ziarnie zbożowym.

Nasienie, przeznaczone do siewu, powinno być doczyszczone idealnie, boć oczywiście: „kto sieje kąkol, ten zbiera kąkol”.

Zdanie, – „kilka zaplątanych nasion pola nie zachwaści, jest błędnym: jeśli co rok z siewem wprowadzimy choćby minimalną ilość chwastów na pole, to, mając na względzie nadzwyczajną nieraz plenność niektórych chwastów, łatwo zrozumiemy, że wkrótce tak się one na polu rozpanoszą, iż dużo będziemy musieli zużyć sił, pracy i kosztów, aby nareszcie wyjść zwycięsko z walki z nimi.

Dokładne odczyszczenie ziarna jest rzeczą mozolną i żmudną, nie należy jednak nigdy lekceważyć tej czynności, gdyż zawsze sowicie nam się ona opłaci: przez dokładne doczyszczenie nasienia nie tylko zabezpieczymy się z tej strony przed zachwaszczeniem, lecz jednocześnie dodatnio wpłyniemy na jakość samego plonu, im bowiem skrupulatniej czyścimy nasienie, tym więcej ziaren lichych, niedokształconych i słabych odpada, pozostaje zaś ziarno najlepsze, a wszak tylko dobre nasienie wyda dobry plon. Jeśli zaś na polu znajdą się nawet chwasty, to im żywotniejszą będzie roślina, tym snadniej wyjdzie ona sama zwycięsko z walki z nimi.

Do dokładnego odczyszczenia ziarna zbożowego służą liczne, specjalnie do tego celu zbudowane maszyny. Zboże wymłócone czyści się przede wszystkim na zwykłej, działającej wiatrem, wialni, która oddziela ziarno od plew, kłosków, zgonin i wyjątkowo lekkich na-

Odczyszczone W ten sposób ziarno dobrze jest przepuścić jeszcze przez tz. wialnią skombinowaną, działającą wiatrem i podsiewem; tu oddziela się resztę plew, poślad i nasiona niektórych chwastów.

Wreszcie dla ostatecznego usunięcia ziaren chudych, śmiecistych, o małym ciężarze gatunkowym, oraz reszty chwastów puszcza się zboże przez młynek, działający wyłącznie wiatrem.

Na tz. sortownikach osiąga się wyrównanie ziarna co do wielkości.