Cechy dobrego ziarna cz. 9
Ziarno jego ma niesłychaną Wartość, jako posilna pasza dla zwierząt, a szczególniej dla koni; pod tym ostatnim względem owies wszystkie inne zboża przewyższa. Przymioty te owsa przypisać należy znacznej ilości ciał azotowych, obok odpowiedniej ilości mączki i tłuszczu, oraz naturze łuski nasiennej, która nie będąc zbyt twardą, nie przeszkadza trawieniu, tylko pobudza żołądek do energiczniejszej działalności, pośrednio więc przyczynia się do wytwarzania siły.
Do hodowli należy wybierać ziarno pełne, jednostajne, połyskujące, koloru jednolitego, białego, jasnożółtego lub złotożółtego, stosownie do odmiany, z cienką łuską, wysoką wagą hektolitra i 100 ziaren.
Nadmienić należy, że owies z pomiędzy wszystkich zbóż przedstawia największą rozmaitość pod względem jednostajnego wykształcenia i wagi ziarna. Waga hektolitra waha się np. w granicach od 40 do 60 kilogramów, 100 ziaren od 2 do 4,5 gramów, a łuski nasiennej od 20 do 40 prc.
Do wymagań, stawianych dobremu nasieniu, zaliczyć jeszcze wypada zdolność kiełkowania..
Siejąc dobre, pogodnie zebrane nasienie, własnej produkcji, wiemy, że powschodzi dobrze. Przed wysiewem nasienia, pochodzącego skądinąd, zawsze polecenia godnym jest wykonanie próby kiełkowania.
Najwięcej rozpowszechnionym wśród rolników jest sposób, polegający na zasadzeniu pewnej ilości np. 100 ziaren w doniczkach, wypełnionych przesianą ziemią ogrodową, które ustawia się w ciepłym pokoju i polewa, w miarę potrzeby, raz po raz wodą. Tanim, a mało zachodu wymagającym przyrządem jest zwyczajny, byleby nie zbyt mocno wypalony gliniany podstawek od doniczek, wstawiony do talerza, zawierającego tyle wody, ażeby ta przesiąkając do wnętrza podstawka, dostarczała ziarnu wilgoci, potrzebnej do skiełkowania.
Na podstawku umieszczamy ziarna, moczone poprzednio 6 godzin w wodzie, przykrywamy podstawek pokrywką glinianą i stawiamy w ciepłem miejscu.
Inni są zwolennikami bibuły lub flaneli; rozkładają ziarna na płatku bibuły lub flaneli, przykrywają je drugim płatkiem i utrzymują w wilgotnym stanie. Tak jeden jak i drugi sposób nie wystarcza dla dokładniejszych prób i nie daje ścisłych rezultatów, gdyż bardzo trudnym jest przy nich utrzymanie wszystkich warunków kiełkowania, a zwłaszcza regulowanie temperatury i wilgoci.
O ile jednak takie domowe próby zasługują na uznanie, to z drugiej strony przestrzec należy, że przy nie dość starannym i nie dość umiejętnym wykonaniu prób kiełkowania, cała ich wartość staje się problematyczną i doprowadza nieraz do zupełnie fałszywych wniosków. Skutkiem tego zdarza się, że nasienie ocenione w domu i uznane przez miejscowego rzeczoznawcę, jako nie nadające się do siewu, przy dokładniejszym zbadaniu okazuje częstokroć wysoki procent siły kiełkowania. Kto więc nie ma odpowiedniej wprawy, niechaj lepiej nie polega na byle jak przez siebie wykonanej próbie, lecz niechaj, zwłaszcza przy cenniejszych i drobniejszych nasionach, udaje się do stacji oceny nasion, posiadających, oprócz fachowych wiadomości, wszystkie niezbędne do badania przyrządy.
Szczególniejszy wpływ wywiera wiek na kiełkowanie nasion. Z wiekiem zmniejsza się zdolność kiełkowania, aż zupełnie zanika. Zboża już po upływie roku tracą pewien procent kiełkowania, nasiona olejne także dosyć szybko go utracają, natomiast ziarna niektórych roślin strączkowych zachowują przez kilka lat zdolność kiełkowania.
Nasienie jest tym lepsze, im większą posiada energię kiełkowania tj. im prędzej i jednostajniej wschodzi. Źle sprzątnięte lub stare nasienie nie tylko, że daje mniejszą ilość kiełków, lecz kiełki są wątlejsze i ukazują się znacznie później; wiele roślin, wyrosłych z takich osłabionych kiełków, nie może nawet po skiełkowaniu zrzucić łuski nasiennej, liści swych rozwinąć i wkrótce marnieje.