Nawozy azotowe

Nawozów azotowych – mineralnych używane są głównie trzy rodzaje, tj. saletra sodowa czyli chilijska, siarczan amonowy i azotniak wapniowy.

Saletra chilijska

Saletra chilijska czyli azotan sodowy, sól uzyskiwana na wybrzeżach Oceanu Spokojnego w Chili i Peru. Zwykły handlowy towar, zawiera w 100 częściach 15 do 15,5 azotu. Sól ta zawiera azot w formie łatwo rozpuszczalnej i przyswajalnej. Sama łatwo się rozpuszcza, a nawet rozpływa w powietrzu wilgotnym, więc nie można jej trzymać we workach. Zbija się w wielkie, twarde bryły i przed użyciem musi być świeżo zmielona lub rozdrobniona.

Siarczan amonowy

Siarczan amonowy otrzymuje się przy fabrykacji gazu świetlnego. Równie łatwo rozpuszczalny w wodzie jak saletra, lecz azot w nim nie jest tak szybko przystępny dla roślin, jak w saletrze. Musi on pierwej w roli ulec utlenieniu zanim zacznie działać, skutkuje więc nieco powolniej. Siarczan amonowy handlowy zawiera w 100 częściach 20 do 21 części azotu.

Oba te nawozy azotowe działają na wytworzenie obfitych, bujnych, ciemno-zielonych liści i obfitych korzeni, w ogóle wpływają na bujny rozrost całej rośliny. Saletra działa bardzo szybko, to też używa się jej jako potrząsu na wierzch do zasilenia słabych ozimin. Do nawożenia na słabszych polach, na które dano mniejszą dawkę obornika albo na szczególnie wymagające rośliny, jak np. buraki pastewne i cukrowe, koński ząb, kukurydza. Nadmiar tych nawozów powoduje wybujanie i wylęganie zbóż.

Zwykle używaną dawką pod zboża jest np. 100 kg. saletry na hektar. Na buraki daje się i do 300 kg. saletry, nie należy jednak nigdy dawać w całej ilości naraz, lecz podzielić na dwa razy i połowę dać po wzejściu rośliny, a drugą dawkę w 2 lub 3 tygodnie później. Przy większych dawkach pod buraki dzieli się nawet saletrę na trzy dawki. Jeśli bowiem damy naraz całą ilość, wówczas wody deszczowe wyługują nadmiar saletry z ziemi, o ile nie zostanie przez rośliny zużyta.

Siarczan amonowy może być użyty od razu w całej ilości, woda go nie tak łatwo wypłucze, dlatego na ziemiach bardzo przepuszczalnych lub nieco podmokłych piaskach, często pewniej skutkuje niż saletra. Za to na ziemiach kredowych i w ogóle silnie wapiennych, jak i na zwięzłych glinach lepiej używać saletry.

Nawozy azotowo-wapniowe

Azotniak wapniowy. Niedawno zaczęto fabrycznie wyrabiać nowy nawóz: azotniak czyli cyjanamid wapnia. Produkt ten w postaci lekkiego czarniawego proszku albo drobnego grysiku zawiera 20 części azotu na 100, skutkuje szybko i niewiele ustępuje w działaniu saletrze, jeśli jest użyty umiejętnie. Należy go rozsiewać przynajmniej na dwa tygodnie przed siewem ziarna i zaraz przykryć ziemią przy pomocy ekstyrpatora lub głębszej brony.

Jako potrząska nie nadaje się, bo szkodliwie działa na niektóre rośliny.

Nawóz ten coraz więcej wchodzi w użycie i zastępuje w części saletrę, tym bardziej, że obecnie azot w tym nawozie jest najtańszy.

Saletrę wapniową czyli azotan wapna wyrabiają na wielką skalę w Norwegii do celów nawozowych i prawdopodobnie zastąpić ona zdoła w części saletrę chilijską. Działa podobnie szybko i skutecznie, lecz bywa wypłukiwana z ziemi jeszcze szybciej niż tamta i jeszcze łatwiej rozpływa się podczas przechowywania.

Obfite używanie nawozów azotowych wyczerpuje inne składniki z ziemi pobudzając rośliny do silnego wzrostu i ich pobierania – może więc doprowadzić z czasem do zubożenia gleby, jeżeli nie staramy się równocześnie o dostarczenie innych składników. Skuteczność ich też wtedy występuje w całej sile, jeśli tamtych składników jest dostatek. Tym bardziej o tym nie należy zapominać, że są to nawozy najdroższe, a cena ich jest z roku na rok dość zmienna.