Gnojówka

Gnojówka odpływająca z obornika na gnojownik nie może być uważana za nawóz zupełny, zawiera bowiem tylko składniki azotowe i potasowe. Składników fosforowych nie zawiera, gdyż te jako słabo rozpuszczalne pozostają w stałych odchodach zwierzęcych.

W dobrze utrzymanej gnojowni nie powinno się wiele gnojówki zbierać, gdyż używa się jej do skrapiania i polewania gnoju celem zachowania go w stanie wilgotnym.

Jeśli jednak gnojówka mimo tego (np. w wilgotniejszej porze) zbiera się w zbiorniku, to można jej użyć z korzyścią jako rodzaj nawozu pomocniczego:

1) do nawożenia warzyw i drzew oraz krzewów owocowych na wiosnę i w lecie;

2) do zasilenia na wiosnę przerzedzonych przez zimę ozimin i pól koniczynowych oraz lucerników;

3) do zasilania łąk i w ogóle roślin pastewnych (końskiego zębu, buraków pastewnych, mieszanek itp.).

Przy użyciu gnojówki należy być ostrożnym, by nie dawać jej zbyt wiele na jedno miejsce, gdyż wówczas w tym miejscu rośliny wyginą. Wywożąc na pole obsiane należy zbyt mocną gnojówkę rozpuścić wodą i rozpryskiwać równomiernie za pomocą stosownego przyrządu rozdzielającego (sita lub rozpylacza) umieszczonego u beczki na gnojówkę.

Zawartość składników nawozowych w gnojówce bywa bardzo  rozmaita, w każdej gnojowni prawie inna, zależnie od ilości wody, która się do nawozu dostaje, od sposobu karmienia zwierząt i od sposobu i czasu przechowania. W stajniach, gdzie są wodociągi i gdzie obficiej używa się wody do zmywania ścieków i żłobów, bywa gnojówka rozcieńczona.

Odchody ludzkie mają wysoką wartość nawozową. Nie powinny więc być marnowane, lecz skrzętnie zbierane i używane do nawożenia pól. Całe wielkie kraje na dalekim wschodzie – Japonia i część Chin, pomimo gęstego zaludnienia mogą wyprodukować płody rolnicze na własną potrzebę przez stosowne użycie odchodów ludzkich. Odchody siedmiu osób przez rok mogą bardzo dobrze użyźnić 1 mórg pola, a nawet ogrodu.

Po wsiach nawóz ludzki najlepiej mieszać z bydlęcym do obornika. Można go również odkładać na osobną kupę, przekładając torfem i mieszać z innymi materiałami na kompost do nawożenia ogrodu.

Nawozy kloaczne. W niektórych krajach zamiast nawozu stałego, używają do nawożenia rodzaju gnojówki, zrobionej z obornika i nawozów kloacznych. W Belgii i Holandii zbierają nawóz w dołach cementowych, mieszają z nim odchody kloaczne ludzkie z miast i wsi, rozpuszczają wodą i otrzymują nawóz płynny do rozpryskiwana po polach, ściółki pod bydło używają bardzo mało pomimo tego jednak bydło zawsze bardzo czysto utrzymane i w stajni zawsze ma sucho, bo wszystek kał i mocz zwierząt od razu ścieka i bywa zmiatany starannie do dołów kloacznych. Taki ciekły nawóz w jednych okolicach używają w stanie zupełnie wodnistym, jak gnojówkę, w innych w stanie pół gęstym mieszając przed wywiezieniem na 1 metr kubiczny nawozu około 30 kg. sieczki ze słomy lub plew, torfu albo trocin drzewnych. Przy użyciu pod więcej wybredne rośliny dodają jeszcze soli potasowych lub potasowych i fosforowych.

Wody kanałowe miejskie bywają używane do nawożenia pól podmiejskich. Robią to w sposób rozmaity: 1) przez wywożenie w szczelnych beczkach metalowych z dołów kloacznych wprost na pola okoliczne; 2) przez kompostowanie w dołach, przesypywanych miałkim torfem i środkami odwaniającymi; 3) przez nawadnianie pól podmiejskich wprost wodami kanałowymi.

Do nawadniania takiego potrzeba osobnych urządzeń technicznych. Urządzenia takie istnieją w pobliżu wielkich miast Paryża, Berlina, Wrocławia, Poznania i wielu innych. Podmiejscy gospodarze i ogrodnicy mając takie obfite źródło azotu w mieście mogą uprawiać bardzo wymagające warzywa ogrodowe, kwiaty itp. Do nawadniania nadają się przede wszystkim grunty piaszczyste, gdyż wody kanałowe zawierają dużo soli kuchennej, która powiększa spoistość gleby.